Pomysł na Pociejewo. Zapiski z wizji lokalnej.
2017/01/11
[vc_row][vc_column][vc_column_text]Mamy już wgląd w długo oczekiwany projekt Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla zachodniej części Pociejewa. Jest to w większości teren niezagospodarowanych łąk w obwałowanej części wyspy, ale także obszar przemysłowy – mający swoje historyczne początki w fabryce narzędzi Raymonda – wokół której na przestrzeni lat wyrósł spory zespół hal produkcyjnych, magazynów, placów manewrowych i drobnych przedsiębiorstw, stojących w konflikcie z pobliską zabytkową zabudową Starówki i wizją Pociejewa jako ośrodka rekreacji miasta. Opracowanie MPZP jest okazją do uporządkowania funkcjonowania tego terenu i możliwością stworzenia interesującej przestrzeni spajającej Nowy i Stary Konin oraz usunięcia funkcji obniżających wartość tej przestrzeni.
Zanim pojawił się nowy MPZP
Podstawą do opracowania Planu jest Studium Uwarunkowań i Rozwoju Miasta Konina, gdzie teren Pociejewa został wskazany jako priorytetowy w mieście pod względem potrzeby interwencji. Jednak pomysły jak go zagospodarować zmieniały się. Niestety na gorsze. Obecnie wykreślono umiejscowiony tam wcześniej zapis o stworzeniu kompleksu parkowo- rekreacyjno-sportowego zastępując go wpisem umożliwiającym budowę centrum handlowego w miejscu obecnego stadionu. Stało się to w 2013 r., pod koniec pierwszej kadencji prezydenta Nowickiego, co jasno wskazywało jaki jest kurs dla Pociejewa ustalony przez Urząd Miejski. Przekłada się to na bardzo kontrowersyjny pomysł umiejscowienia w bezpośrednim sąsiedztwie Starówki (przy jedynym, obciążonym i tak komunikacyjnie łączniku Nowego i Starego Konina) centrum handlowym w samym środku terenu, który miał być zielonym zwornikiem obu części miasta. Choć po trudnościach z najmem lokali w planowanej galerii Dekada można mieć wątpliwości czy znajdzie się tak śmiały inwestor, aby te zamierzenia zrealizować.[/vc_column_text][vc_single_image image=”2593″ img_size=”large” alignment=”center” title=”Widok na Bulwary i Park Chopina z wału na wysokości przyszłej ulicy 3KD/D (patrz MPZP)”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]Myśląc o Koninie zapominamy często o niezwykłym w skali kraju skarbie jaki posiadamy i jakim jest malownicza i bogata przyrodniczo pradolina Warty. Przemykając codziennie Przeprawą czy Mostem Żelaznym nie zwracamy uwagi na rozległe łąki przecięte wstęgą rzeki dzielące/spinające dwie części Konina. Praktycznie w sercu miasta znajdują się tereny o kształcie zbliżonym do naturalnego, objęte dwoma obszarami ochrony Natura 2000, z siedliskami ptaków i bogatą roślinnością. W środku tego terenu znajduje się klucz do całej układanki – Pociejewo.
W połączeniu ze źródłami wód termalnych przepiękny krajobrazowy walor doliny wzbogacił się o kolejny aspekt – tym razem o czysto rekreacyjnym potencjale. Wyspa mogłaby stać się łącznikiem, jakiego dwie części miasta niezwykle potrzebują, a przez to stać się atutem wyróżniającym Konin spośród innych miejscowości. Poprzez racjonalne działania można stworzyć tereny zielone, rekreacyjne z prawdziwego zdarzenia, których w Nowym Koninie brakuje, a dzięki temu zbliżyć obie połówki miasta do siebie. Dlatego wszelkie działania podejmowane na tym obszarze powinny być starannie przemyślane, połączone z badaniami, konsultacjami społecznymi, ale także rozmowami z ekspertami, najlepiej w sposób jak najbardziej otwarty, abyśmy także jako mieszkańcy potrafili uświadomić sobie potencjał tego miejsca. Niewątpliwie pomogłyby w tym konkursy urbanistyczne, zaproszenia dla naukowców i ekspertów czy spotkania – chociażby nawet w małej formie, np. jak te organizowane w Krapkowicach (link) przez Towarzystwo Urbanistów Polskich wraz z Burmistrzem. Wszystko jest kwestią dobrej woli i inwencji władz miejskich – w Koninie znajdują się ludzie, instytucje czy organizacje, które w taką formę dialogu i wspólnego działania z chęcią by się włączyły, aby zorganizować coś z pożytkiem dla miasta.
W zamian za to otrzymujemy opracowany projekt MPZP, przygotowany bez wcześniejszego wyjścia do mieszkańców i dialogu o tej ważnej przestrzeni. Zapowiedziane konsultacje, nad już opracowanym planem, mają czysto formalny charakter aby spełnić wymogi legislacyjne. Godziny w których mają się odbywać (wczesne nawet jak na koniński magistrat) skutecznie uniemożliwiają uczestnictwo w nich większości mieszkańców. A sam MPZP niestety reprezentuje sobą dość niski poziom myśli urbanistycznej, czy w ogóle myśli na temat przyszłości tego miejsca – nie proponując żadnej konkretnej wizji rozwoju tego obszaru, a wręcz jego degradację poprzez rozlanie się zabudowy usługowej na łąki Pociejewa. Pytanie, które się nasuwa po doświadczeniach z MPZP dla ul. Kolejowej jest proste: dla kogo jest ten plan? Bo na pewno nie dla mieszkańców Konina, którzy zostają odsunięci od możliwości współdecydowania o przestrzeni swojego miasta.[/vc_column_text][vc_single_image image=”2594″ img_size=”large” alignment=”center” title=”Przyszłe główne skrzyżowanie zachodniego Pociejewa. Zapełni się halami czy zielenią?”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]Co zapisano w projekcie MPZP?
Wracając jednak do samego projektu. Aby dowiedzieć się, czym powinno kierować się pisząc plan zagospodarowania zajrzyjmy do Studium Uwarunkowań i Kierunków Rozwoju Miasta Konina. A tam znajdują się następujące zalecenia co do Pociejewa:
- strefa intensywnych przekształceń zabudowy mieszkaniowo – usługowej i uzupełnień zabudowy w kierunku usługowym centrotwórczym i ogólnomiejskim;
- rewaloryzacja i rewitalizacja struktury zabudowy;
- podniesienie atrakcyjności estetycznej;
- eliminowanie lokalizacji funkcji uciążliwych, w tym istniejących funkcji przemysłowych;
- rehabilitacja funkcjonalno – przestrzenna zabudowy z wprowadzeniem jako głównych funkcji lokalizacji usług ogólnomiejskich i centrotwórczych (głównie wzdłuż ul. Wojska Polskiego), zabudowy pierzejowej (próba funkcjonalnego i przestrzennego połączenia dwóch ośrodków centrotwórczych miasta – Starówki i rejonu ul. Dworcowej);
- dostosowanie nowej zabudowy do historycznego kontekstu i przeważających form architektonicznych, z zachowaniem charakteru i skali zabudowy wzdłuż ul. Wojska Polskiego;
- wykreowanie nowej zabudowy mieszkaniowo – usługowej w głębi obszaru o wysokich wartościach architektonicznych i estetycznych oraz o wysokim standardzie i jakości wykończenia (np. tzw. apartamentowce);
- utrzymanie i dalszy rozwój obiektów sportowo – rekreacyjnych, wykreowanie nowych terenów o funkcji sportowej i rekreacyjnej w zachodniej części jednostki;
Idąc po kolei: co to są funkcje centrotwórcze? Wg. definicji zaczerpniętej z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Poznaniu funkcje usługowe centrotwórcze – są to prestiżowe i unikatowe funkcje usługowe ogólnomiejskie, wysoce wyspecjalizowane, współistniejące z mieszkalnictwem, o znaczeniu regionalnym lub krajowym, z zakresu: kultury, administracji i zarządzania, nauki, szkolnictwa wyższego, zdrowia, sportu, handlu, itp., ze względu na swą rangę skupiające się w przewadze w centrum miasta. Czyli zakładają wprowadzenie ważnych instytucji w obszar Pociejewa. Niestety, nie wiadomo oficjalnie o żadnych takich planach miasta, zapewne trudno byłoby zdobyć na to fundusze – skoro skwer na miejskim terenie przy dworcu PKP był zbyt dużym wydatkiem – szczególnie gdy doszedłby do tego wymóg wykupu gruntów. Powątpiewać można także w realność prywatnych inwestycji tego typu.
Co znamienne jednak – zapisy planu umożliwiają postawienie w tym miejscu równie dobrze sklepu o powierzchni do 2000 m2, warsztatów czy w ogólności – budynków do świadczenia jakiegokolwiek rodzaju usług, nie ważne czy to kawiarnia, bezobsługowa myjnia samochodowa czy wulkanizator – słowem rozwoju zabudowy niereprezentacyjnej i dalekiej od podnoszącej rangę tej przestrzeni. [/vc_column_text][vc_single_image image=”2595″ img_size=”large” alignment=”center” title=”Obecny kształt zachodniego Pociejewa – projekt MPZP pozwala na rozwój luźnej zabudowy tego typu.”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]W związku z tym można także powątpiewać w podniesienie estetyki tego obszaru, gdyż rozproszona zabudowa usługowa nigdy nie stworzy czytelnej, przyjaznej przestrzeni miejskiej, która będzie zachęcała do spędzania w niej czasu czy rekreacji.
Obecnie w całej Europie po niepowodzeniach modernizmu i postanowień Karty Ateńskiej powraca się do tradycyjnego planowania (zwanego Nową Urbanizacją) opartego, jak do początków XX wieku, na zabudowie kwartałowej i współistnieniu obok siebie funkcji mieszkaniowej, usługowej i rekreacyjnej. Jedynie razem funkcje te mogą stworzyć zdrową tkankę miejską, z wnętrzami urbanistyczno-architektonicznymi budującymi tożsamość miejsca – o czym mówił już w latach 70-tych prof. Kazimierz Wejchert – jedna z najważniejszych postaci polskiej urbanistyki. Najprościej mówiąc w mieście potrzebni są mieszkańcy, którzy żyją w tym miejscu i traktują je jako swoje, wprowadzają w nie życie i współtworzą lokalną społeczność – z punktu widzenia społecznego. A urbanistycznie patrząc – poprzez kształtowanie urbanistycznych kadrów, dominant i wnętrz buduje się przestrzeń, w której chce się przebywać – co zostało potwierdzone badaniami z psychofizjologii widzenia i doświadczeniami z wielu krajów Europy Zachodniej, gdzie takie działania prowadzone są od dziesięcioleci.
Pozostawianie kształtu zabudowy totalnemu przypadkowi powoduje chaos, który na pewno nie podniesie atrakcyjności ani jakości tej przestrzeni, zdegraduje ją i obniży wartość estetyczną, ale też ekonomiczną. Niestety obecny MPZP poprzez brak konkretnych regulacji co do układu zabudowy zmierza w takim właśnie kierunku.
Zabrakło także refleksji przy zachowywaniu istniejącego drzewostanu, którego na tym obszarze jest bardzo niewiele – w związku z tym jedyna enklawa wysokiej zieleni w zachodniej części Pociejewa najprawdopodobniej zostanie zniszczona. Nijak ma się to do haseł rewitalizacji, kreowania terenów rekreacyjno-sportowych czy podnoszenia estetyki obszaru.[/vc_column_text][vc_single_image image=”2596″ img_size=”large” alignment=”center” title=”Zadrzewiony pas w południowo-zachodniej części wyspy.”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]Niewiele także pozostało ze wskazań realizowania w tym obszarze zabudowy pierzejowej – pomimo wskazań zamieszczonych w Studium. Brak wytycznych w tym względzie spowoduje rozwój chaotycznej zabudowy w dowolnym miejscu działki, w niczym nie nawiązującej do usystematyzowanej siatki kwartałów Starówki, do której wg. zaleceń Studium powinna nawiązywać zabudowa. Zrozumiałe, gdy takie rzeczy dzieją się w wyniku braku planu, ale gdy tworzy się plan po to, by wprowadzać przestrzenny chaos – jest to naganne.
Brakuje także wyznaczenia przyszłych szlaków pieszych – choć w niejednym dokumencie postulowano zaplanować przyszłe kładki (np. łączące park Chopina z Pociejewem i dalej z Nowym Koninem) by stworzyć alternatywną ścieżkę pieszo-rowerową dla obecnej prowadzącą przez ruchliwy i hałaśliwy Most Żelazny – nie znajdziemy śladu tego typu zapisów w MPZP.[/vc_column_text][vc_single_image image=”2597″ img_size=”large” alignment=”center” title=”Widok na północną część wyspy, w tle panorama centrum Nowego Konina”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]Jeśli chodzi o reprezentacyjną zabudowę mieszkalną, albo o mieszkalną zabudowę w ogóle to owszem – pojawia się ona w planie, ale jako uzupełnienie zabudowy usługowej. Według zapisów umieszczonych w planie można zrealizować na obszarach MW/U albo zabudowę wielorodzinną, albo usługową. Czyli inwestor wcale nie musi budować tu mieszkań – możliwe że na całym terenie opracowania nie powstanie ani jeden budynek mieszkalny. Jest to całkowicie zaprzeczenie zapisów Studium jak i idei, której miało służyć stworzenie nowego MPZP dla tego obszaru.
Zamiast zakończenia
Pociejewo to naprawdę niezwykle wartościowy kawałek dziewiczego terenu w sercu miasta, wyrwany rzece dzięki wałom z naturalnych terenów pradoliny. Dlatego też powinniśmy obchodzić się z nim z szacunkiem oraz głęboką rozwagą. Ten przepiękny obszar, naznaczony niestety już złym zagospodarowaniem w postaci zabudowań ul. Pociejewo ma szansę stać się wizytówką miasta – wzorcem jak należy obchodzić się z terenami nadrzecznymi. Niewiele miast ma taką szansę, by stworzyć kawałek użytecznej, pięknej przestrzeni w sercu miasta kompletnie od zera. Niestety, brakuje chęci rozmowy o tym miejscu. W zaciszu urzędowych gabinetów zapadają decyzje, na które mieszkańcy mają bardzo nikły wpływ. Wiele z tych decyzji może okazać się nieodwracalnych i brzemiennych w skutki. Raz zmienionego krajobrazu nie można przywrócić do pierwotnej formy. Najprawdopodobniej możemy zmarnować szansę, która mogłaby zapoczątkować w Koninie coś nowego i dobrego – odwracającego obecne tendencje.
Spróbujmy porozmawiać o Pociejewie – jeśli możesz przyjdź na konsultacje MPZP do Urzędu Miejskiego. Przypominamy: wtorek, 17.01.2017, godz. 12.00, sala 101 (1 piętro) w Urzędzie Miejskim w Koninie przy Placu Wolności 1.
Filip Walkowiak[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]