Jak kupowałem od PKS tramwaj wodny.
2016/04/19
[vc_row][vc_column][vc_column_text]Pół roku temu zwodowano uroczyście jedną ze sztandarowych inwestycji naszego samorządu, długo zapowiadany przez władze i długo wyczekiwany przez mieszkańców, tramwaj wodny Pociejewo 1. Dużo było wtedy szumnych zapowiedzi i zapewnień…
Radny Lipiński, pomysłodawca, zapewniał, że nowo powstającą jednostką jest spore zainteresowanie w Polsce – podał nawet na swoim profilu FB konkretne liczby:
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_single_image image=”1943″ img_size=”large” alignment=”center”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]Dużo mówiono także o tym, ze to szansa na przetrwanie naszego PKS, mniej przebąkiwano o cenie: najpierw było to 180 tys zł, potem 200 tys. zł, nieśmiało któryś z decydentów szepnął też do mikrofonów, że ok. 300 tys. zł. Potem w tym temacie zapadła cisza, tramwaj zwodowano i pozwolono się na nim cieszyć. W pierwszy rejs wypłynął 9 października 2015 roku, mimo, że nie posiadał wszystkich, niezbędnych do pływania dokumentów – uproszczone świadectwo zdolności żeglugowej (do pobrania tutaj) Urząd Żeglugi Śródlądowej w Bydgoszczy wydał dopiero 28 grudnia 2015 r. W tym czasie nasz tramwaj stał już w hangarze przechodząc remont kapitalny po ciężkim trzytygodniowym sezonie. A dzisiaj Przegląd Koniński napisał o pierwszym chętnym na zakup jednostki – Mieście Konin. Tramwaj będzie kosztował wszystkich podatników jedyne 350 tys. zł.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column width=”1/3″][vc_single_image image=”1946″ img_size=”medium”][/vc_column][vc_column width=”1/3″][vc_single_image image=”1945″ img_size=”medium”][/vc_column][vc_column width=”1/3″][vc_single_image image=”1944″ img_size=”medium”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]Tak się akurat złożyło, że kilka tygodni temu postanowiłem kupić tramwaj, tzn. nie ja, tylko moje alter ego – Jakub Andrzej Puchalski. W zasadzie nie była to próba kupna, tylko mała prowokacja – chciałem sprawdzić jak PKS przygotował się na zainteresowanie swoim fantastycznym prototypem. Rzeczywistość przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że PKS jest kompletnie nieprzygotowany na sprzedaż swojego produktu.
Tramwaj wodny ma swoją stronę w internecie, mało jeszcze znaną, ale przecież wszystko przed nami. Skorzystałem z formularza kontaktowego i wysłałem do PKS takie pytanie:
Witam serdecznie
Mam pytanie czy realizujecie też budowę dla prywatnych odbiorców? Jaki byłby szacunkowy koszt katamaranu podobnego do tego który prezentujecie na zdjęciach i jaki czas oczekiwania na gotowy? Czy jest możliwość zamontowania w nim dwóch silników strumieniowych na każdej burcie? Zależałoby mi na realizacji najpóźniej do 30 czerwca 2016 r.
z poważaniem
J. Puchalski
Odpowiedź przyszła po 24 godzinach, otwierałem ją z niecierpliwością: wreszcie poznam wszystkie szczegóły i cenę! Niestety, zaproszono mnie tylko do przyjazdu do Konina:
Witam,
w odpowiedzi na Pana wiadomość, uprzejmie informuję, że oczywiście realizujemy zamówienia dla indywidualnych klientów.
Nie mniej jednak wszystkie szczegóły , które by Pana interesowały bardzo chętnie omówimy na spotkaniu -prosimy o zaproponowanie dogodnego dla Pana terminu.
Pozdrawiam,
Izabela Borowska
Postanowiłem jednak nie przyjeżdżać, Jakub Andrzej Puchalski przebywał za granicą, dalej więc prosiłem o szczegóły tłumacząc swoją obecną sytuację:
Witam,
Dziękuje za odpowiedź, chociaż jest dość enigmatyczna. Niestety do końca maja przebywam poza granicami Polski. O Waszym pomyśle dowiedziałem się od znajomej z Konina i bardzo mnie zaciekawił. Zanim wrócę do kraju mogłaby mi Pani podać szacunkowe koszty katamaranu podobnego do tego, który już pływa? I zadam pytanie jeszcze raz, być może nie wybrzmiało odpowiednio: czy jest możliwość zamontowania w nim innego napędu, strumieniowego? Łódka ma być używana na dość ciasnych akwenach i z doświadczenia wiem, że mógłbym mieć kłopot z manewrowaniem. Potrzebuje tylko szacunkowych kosztów, plus minus, trochę bez sensu, żebym przyjeżdżał w ciemno do Konina.
z uszanowaniem
J. Puchalski
Tym razem na odpowiedź czekałem aż trzy dni, tym razem odpisał mi sam prezes PKS. Szczegółów nadal było mało, ale Jakuba Andrzeja Puchalskiego zachwyciła wręcz cena za katamaran, którą zasugerował prezes – od kilku do kilkunastu tysięcy złotych (to cena wręcz rewelacyjna!, smutkiem napawał mnie jednak fakt, że prezes, mimo wszystko, chce mnie poznać osobiście
Szanowny Panie,
zdajemy sobie sprawę, że nasza odpowiedź nie jest dość precyzyjna, nie mniej jednak zlecenie budowy łódki jest procesem bardzo skomplikowanym. Z naszego wstępnego rozeznania wynika, że istnieje możliwość zamontowania innego napędu np. sterów strumieniowych o których Pan wspominał. Cena łodzi będzie w dużej mierze zależała od wyposażenia oraz zastosowanych materiałów oraz wielu innych czynników, w związku z powyższym w naszej ocenie niezbędne jest spotkanie, w którym uczestniczyłby inżynier oraz inspektor nadzorujący budowę. Dopiero po takim spotkaniu będziemy w stanie wstępnie określić szacunkowy koszt i czas realizacji. Po Pana akceptacji, podpisaniu umowy i wpłaceniu zaliczki przystąpimy do realizacji zamówienia. Ceny podobnych katamaranów kształtują się od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, przede wszystkim w związku z faktem zastosowanego wyposażenia, technologii, projektu i indywidualnych wymagań klienta.Mając powyższe na uwadze prosimy o kontakt gdy będzie Pan już w Polsce i wówczas umówimy spotkanie w dogodnym dla Pana terminie.
Pozdrawiam,
Dariusz Andrzejewski
Przyszedł czas na rozpoznanie cenowe u konkurencji, u konkurencji od której PKS kupił kadłub katamaranu, firmy Waterbus:
Witam serdecznie
Czy posiadacie Państwo jakieś dokładniejsze katalogi z katamaranem Waterbus 1100. Interesuje mnie cena łódki i czy jest możliwość zamontowania w nim silników strumieniowych? Będę wdzięczny za odpowiedź.
pozdrawiam
J. Puchalski
Dzień później przyszła odpowiedź z podana konkretną ceną, podobną do tej, za którą Miasto chce kupić teraz Pociejewo 1 od PKS:
Dzień dobry
WATERBUS 1100 kosztuje w wersji podstawowej 82 500 € BRUTTO + koszt transportu. Stosujemy silniki zaburtowe benzynowe. Stery strumieniowe są montowane opcjonalnie.Jakich informacji potrzebuje Pan konkretnie poza znajdującymi się na stronie internetowej?
Pozdrawiam / Best Regards/Mit freundlichen Grüßen
Dariusz Giemza
W kolejnym mailu do Waterbus delikatnie wspomniałem o stateczku konińskiej konkurencji:
Dziękuje serdecznie za szybką odpowiedź i podanie ceny plus minus. Ulżyło mi trochę po informacji, że można inny napęd zamontować.Podobne do Waszych katamarany montowane są w PKS Konin, czekam na ich wycenę. Jeśli będzie mniej atrakcyjna, zgłoszę się do Państwa
pozdrawiam
J. Puchalski
I znowu szybka odpowiedź, a w niej tylko link do forum żeglarskiego na którym opisano naszą łódkę:
Dzień dobry
Proszę przeczytać komentarze do tego artykułu i zobaczyć zdjęcia
http://forum.mazury.info.pl/viewtopic.php?t=14252
A na forum żeglarze nie pozostawili na naszym tramwaju suchej nitki, więc zniechęcony ich zdaniem o konińskim produkcie Jakub Andrzej Puchalski postanowił zrezygnować z dalszej korespondencji z PKS.
Nie wiem ile dokładnie pieniędzy wydano na nasz tramwaj wodny, wiem ile było za to wyprężania piersi ze strony naszych władz, rozbudzania nadziei, że możemy być drugą Wenecją, że koniński PKS stanie dzięki masowej produkcji na nogi. Nasz tramwaj wodny to porażka, uświadomijmy to sobie wreszcie – nie jest w stanie zarobić nawet na swoje utrzymanie, o remontach, których będzie sporo, nie wspominając. Stawiam też dolary przeciw orzechom, że poza naszym magistratem, wbrew szumnym zapowiedziom decydentów, nie znajdzie się żaden kontrahent zainteresowany kupnem. Chyba, że do Muzeum Osobliwości.
Waldemar Duczmal aka Jakub Andrzej Puchalski
Fotografie zdemolowanego, po miesiau użytkowania, tramwaju pochodzą z profilu FB Koninoff[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]