List otwarty do Przeglądu Konińskiego
2018/05/08
[vc_row][vc_column][vc_column_text]Z dużym zaciekawieniem przeczytałem artykuł pt. Wnioski do KBO niekompletnie wypełnione na łamach Przeglądu Konińskiego nr 19 z dn. 8-14 maja 2018 r. i jako osoba w nim wymieniona, postanowiłem odnieść się do wypowiedzi osób cytowanych w artykule. W przypisach zawarłem punkty Regulaminu Konińskiego Budżetu Obywatelskiego do których się odnoszę.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]6 maja 2018 r. opublikowałem na stronie internetowej akcji Konin listę wniosków do KBO, które zostały przyjęte do głosowania, a które, w mojej ocenie, ale także Regulaminu KBO*, nie spełniały względów formalnych – nie zostały przez wnioskodawczynie/ wnioskodawców wypełnione pola dotyczące szczegółowych opisów ich projektów, a także, w części z nich, potwierdzenia dostępności obiektów na których miały być realizowane. Wnioski w tej formie zostały przyjęte do głosowania, w tej formie opublikowano je na stronie KBO.
Szczegółowy opis projekt jest potrzebny do dwóch rzeczy:
- Do weryfikacji przez wydziały Urzędu Miejskiego możliwości technicznych proponowanych projektów i do weryfikacji kosztów jakie autorka/autor projektów przewiduje,
- Do szczegółowego zapoznania się z proponowanym projektem przez głosujące/głosujących w KBO – ogólny, krótki opis w niektórych przypadkach nie wystarcza.
Sekretarz Miasta, Pan Marek Zawidzki stwierdził: Ale można go [wniosek] uzupełnić (…) W pierwszej wersji sprawdzamy, czy spełnia ogólne wymogi. Dwie wnioskodawczynie kilku z niespełniających wymogów wniosków, Ewę Jeżak i Olgę Żaryn, wezwano (a co z pozostała trójką wnioskodawczyń i wnioskodawcą?) do magistratu w celu ich uzupełnienia, jednak, mimo tego, niekompletne wnioski opublikowano na stronie KBO. Albo więc Centrum Organizacji Pozarządowych, odpowiedzialne za obsługę KBO, nie dopilnowało zamiany plików, albo uzupełnienie wniosków odbyło się już po ich zaakceptowaniu (bez opisów) do głosowania. Notabene Regulamin mówi tylko o korekcie wniosku, która odbywa się po sprawdzeniu kompletności i poprawności wniosku**. Dobrze wiem jak to się odbywa, moje wnioski były jej poddawane. Z reguły urzędnicy przedstawiają swoje kosztorysy z prośbą o ich akceptację, bądź proponują rozszerzenie pomysłu o dodatkowe elementy.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column width=”1/2″][vc_column_text]
Sekretarz Miasta, Pan Marek Zawidzki : Wątpliwości występują, także w komisji, natomiast wtedy odbywa się głosowanie i większością głosów przyjmujemy wnioski albo nie. Rzadko kiedy je odrzucamy i nawet po ponownym rozpatrzeniu staramy się za wszelką cenę przyjąć wniosek. Nigdy nie spotkałem się wcześniej z sytuacją przyjmowania wniosku do KBO za wszelką cenę, wręcz przeciwnie . Pamiętam sytuację z perfekcyjnie opisanym wnioskiem Jarka Koźlarka, który przewidywał dodanie Konioczłowiekowi na Placu Wolności różowych skrzydełek i otoczeniu go kulą śnieżną – Urząd Miejski zrobił wszystko, żeby go odrzucić. Wniosek był wypełniony prawidłowo, miał dodatkowo załączono wizję artystyczną, chociaż wtedy, jeśli mnie pamięć nie myli, nie było to wymagane.[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width=”1/2″][vc_single_image image=”2716″ img_size=”large”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]Jedną z osób, która złożyła niekompletne wnioski była Olga Żaryn z Towarzystwa Samorządowego, które od drugiej edycji odpowiedzialne jest za promocję KBO w Koninie: Rzeczywiście powinnam wypełnić rubrykę „pełen opis”. Zostało to przeze mnie pominięte.(…) Wszystkie są w urzędzie z pełnym opisem. Od promotorki budżetu obywatelskiego wymagam więcej, niż od mieszkanek i mieszkańców Konina, bo to osoba odpowiedzialna nie tylko za promocję, ale i za edukację wszystkich w tym temacie. Jej wnioski powinny być przykładem dla innych, nie mogą być byle jakie.
W walce z bylejakością od początku KBO służyły maratony pisania wniosków, zainicjowane przez Akcję Konin i Pracownię Miejską, kontynuowane przez Towarzystwo Samorządowe. Na naszych maratonach kompetentni ludzie, razem z mieszkańcami, szlifowali ich pomysły. To były długie, 10-12 godzinne dyżury, na których mógł pojawić się każdy, głównym ich celem była jakość, a nie ilość wniosków, a odnoszę wrażenie, że w tym roku bardziej chodziło o to drugie – gdyby nie 19 wniosków bez opisów, mielibyśmy niecałe 60 wniosków oddanych pod głosowanie. Liczba wniosków nie spadła z powodu o którym mówi Olga Żaryn: Trzeba wziąć pod uwagę, że w tym roku nie było tzw. dużych wniosków. To też wpłynęło na ich końcową liczbę, ponieważ odpadły wszystkie te do miliona złotych. Liczba wniosków spadła dlatego, że wszyscy się powoli do KBO zniechęcają, z powodu różnych przy nim niejasności. Wspomnę tu tylko fałszerstwa przy ostatnim głosowaniu, albo wybór do realizacji przez Prezydenta Miasta wniosku, który przegrał z kretesem głosowanie w zeszłym roku: budowa hangaru dla kajaków przy CKU.
Na sam koniec zostawiłem słowa Ewy Jeżak, które dotyczą mojej osoby: Zastanawiam się, czy nie zgłosić tego na policję, dlatego, że po raz kolejny moje nazwisko jest w jakiś sposób zgrillowane przez Waldka Duczmala. Nie popełniliśmy żadnego przestępstw. W żadnej mojej wypowiedzi nie zarzuciłem nikomu popełnienia przestępstwa. Opisałem tylko niekompletne wnioski i pokazałem, że prawie 20 z nich napisane było przez jedną osobę – co jest dozwolone, aczkolwiek zdziwiła mnie aż taka ich ilość, wyglądały (to moja subiektywna oczywiście ocena) na pisane na kolanie, mechanicznie, na szybko. Zrozumiałbym dwa, trzy pisane tą sama ręką i to kompletne, od A do Z, ale aż tyle? Próbuję też rozgryźć znaczenie tekstu „nazwisko grillowane przez Waldka Duczmala”. Czyżby chodziło Ci, Ewo, o narażenie Twojego nazwiska na śmieszność? Ale przecież nie zrobiłem tego ja, tylko Ty sama – podpisując się pod taką ilością niewypełnionych do końca wniosków.
Liczę na to, że cała ta sytuacja przyczyni się do poprawy wniosków przyszłych edycjach KBO. Liczę też na to, że cała ta sytuacja, być może będzie reklamą KBO, że dzięki niej więcej ludzi zainteresuje się aktywnym wpływem za jego pomocą na Konin, że czytając wszystkie teksty o zaistniałej sytuacji zadadzą sobie pytanie o co w tym wszystkim chodzi, przeczytają wszystkie wnioski na stronie KBO i tłumnie pójdą zagłosować. Negatywna reklama też jest ok, wykorzystajmy to.
Tekst przesyłam do Przeglądu Konińskiego i do osób, które w nim wymieniłem. Liczę na polemikę.
Waldemar Duczmal
*Regulamin KBO Rozdz. II Zasady składania wniosków
§ 2. pkt 5. Wniosek musi zawierać niezbędne dane w rubrykach, które są opisane: „Wypełnia wnioskodawca”)
**Regulamin KBO Rozdz III .
Tryb i zasady weryfikacji wykonalności zgłoszonych wniosków § 4.
Pkt 7. Po sprawdzeniu kompletności i poprawności wniosku, na etapie weryfikacji formalno-prawnej, zanim wniosek zostanie skierowany do właściwego wydziału UM, w przypadku wątpliwości, sekretarz Zespołu Koordynująco-Monitorującego kontaktuje się z autorem/autorami wniosku, w celu uzgodnienia zakresu ewentualnej korekty.
Pkt 8 .Na etapie formalno-prawnej weryfikacji wykonalności istnieje możliwość korekty wniosku. Korekta może być dokonana z inicjatywy wnioskodawcy lub za jego zgodą, na podstawie propozycji z wydziału merytorycznego. Wydział lub wnioskodawca mogą uzupełnić wniosek o dodatkowe materiały w formacie niezbędnym do dalszej korekty. Wszystkie korekty muszą być potwierdzone czytelnym podpisem Wnioskodawcy oraz pracownika danego wydziału.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]